Jaką rolę państwo powinno przyjąć, jeśli chodzi o inwestowanie w naukę i jej rozwijanie? Historia świata pokazuje, że zazwyczaj publiczna administracja nie unikała aktywnej roli w tej dziedzinie. Bywa, że państwa rzeczywiście mają pozytywny wpływ na naukę, o ile trafnie inwestują pieniądze podatników w rokujące i użyteczne badania. Fakt, że o daniny nas wszystkich tu chodzi jest chyba źródłem największych kontrowersji. Wiadomo bowiem, że państwo i jego urzędnicy mają tendencję do tego, by środki zebrane w podatkach marnotrawić.

Wszystko zależy zatem od rzetelności i stopnia zorganizowania konkretnego państwa. Środowiska o najbardziej liberalnym podejściu do ekonomii postulują, aby organa publiczne wycofały się całkowicie z finansowania nauki, zostawiając tę sprawę prywatnym sponsorom. Ma to pewne uzasadnienie, zwłaszcza w materii potencjalnej efektywności, jednak najwięksi naukowcy świata zwykle na którymś etapie korzystali ze wsparcia państwa. Mówimy tutaj o grantach, dotacjach czy choćby pomocy w tworzeniu zaplecza dla badań.